,,Uwierz w ducha" to dziewiąty utwór z projektu ,,Engram".
Dostaję od Was dużo miłości w komentarzach i wiadomościach, co dla mnie jest ogromnie budujące i motywuje do dalszego pisania.
Kawałki, które udostępniam w ostatnim czasie uważam za najlepsze, które dotychczas wypuściłem, a Wasze głosy nieustannie mnie w tym przekonaniu utwierdzają.
Dziś także wysyłam Wam swoje serce i moc pozytywnej energii oraz nowy singiel.
Dokładnie dziś, w jedenastą rocznicę wypuszczenia albumu ,,Rapdom".
WIELKIE DZIĘKI dla Biza za cuty, dla Joe'go z Unity Recording Studio za realizację nagrania, dla Tytuza za mix, dla MilionBeatsa za montaż i dla Was wszystkich, że jesteście i trwacie ze mną w tej niepowtarzalnej przygodzie.
One love!
Rap & Video: Kotzi
Cuty: Biz
Instrumental: Kool Shen - Un ange dans le ciel
Realizacja nagrania: Unity Recording Studio
Mix: Tytuz w P1Studio
Montaż: MilionBeats
Kotzi:
FB: KotziRapdom
IG: kotzirapdom
YT: ua-cam.com/users/user@Kotzi84
Biz:
IG: bizi56_pl
Unity Recording Studio:
WWW: www.unityrecordingstudio.com/
FB: unityrecordingstudio
Tytuz:
FB: Tytuzmuzik
IG: tytuz_
YT: www.youtube.com/@Tytuzmuzik
P1Studio:
FB: Poziom1Studio
IG: p1sinsta
MilionBeats:
FB: MilionBeats
IG: milionbeats
WWW: milionbeats.com/ & www.beatstars.com/milionbeats
NWH:
FB: NWHRADOM/
IG: nwh_radom_official
Tekst:
Cuty & Refren:
Gdy na Twym ramieniu siądzie czarny motyl
I formuje się fala na tafli wody
Kiedy nagle mój głos Ci się przypomni
Przychodzę w snach, uśmierzam gdy boli
Warto było uczestniczyć w podróży znojnej
Komponując Engramy jak nokturny Chopin
Otworzyłem wnętrze na ten świat co mówił do mnie
Żeby przestać zwiewać musiałem opuścić Polskę
Tata zaczął wcześnie latać by wykarmić trójkę
Wreszcie przyszła moja kolej, by wykształcić Córkę
Z perspektywy, prawdziwy lecz smutny wątek
Najgorzej było się poświęcić i trafić w próżnię
Pisanie było sprawne, lecz nie zastawiło stołu
Może przez ten wypalony cannabis pospołu?
Lub, że lekko witaliśmy flaszkami od progu,
A z większych aktywności, tośmy latali do wschodu
Beztrosko ulegałem wpływom tych rewirów
Gdzieś z tyłu głowy pragnąłem nie przynieść wstydu
Zasnąłem bliski szaleństwa, z brudem w płucach
Kim jestem w twojej opowieści? Uwierz w ducha
Nasze serca miały kształt naszych twarzy powab
Były na zbyt delikatne by je miażdżyć w dłoniach
Lęk skradał się po cichu tak jak anhedonia
Kochałem elitarną sztukę w duszy grał mi Kolaps
Próbowałem z Wami żyć pod jedną strzechą
Nieopodal Ness, a wcześniej nad rzeką Mleczną
Nieźle potrafiłem zapewnić niebezpieczeństwo
Przerażony płynąłem schowany za wielką ściemą
Kłamałem, by nie musieć mierzyć się ze stratą
Zamiast wreszcie to wyrzygać dałem by się nawarstwiało
Wiedziony instynktem miałem przeżyć wiecznie mało
Szkoda, ale czy znasz coś, co wiecznie trwało?
Wiele razy pod rękę szedłem z przesadą
A w imprezach brało udział tu każde niebieskie ciało
Ogarnięcie nazbyt często okazywało się fasadą
Nie zdążyłem się obejrzeć, a nagle mnie wiezie Charon
Ale wcześniej powołane ręce dały nowy promień
Przytuliłem siebie z dawnych lat to dało oprzytomnieć
Nie liczyłem, a znowu w moje oczy wstąpił ogień
Od tamtej pory są przytomne
Bywało różnie, bo sam pakowałem się pod wenflon
No i wiesz co? wiele pozytywnych uczuć przez to sczezło
Późno dojrzałem, by odetchnąć pełną piersią
Kochałem twórczy siejąc ferwor
Najgorzej w tej historii przeżywałem odejścia najbliższych
Poczułem jak to jest sypać gołdę na pastylki
A moje przebudzenie to był moment newralgiczny
Przyjaciołom dzięki, wiem, że mogłem na Was liczyć
To było pewne jak na Fuercie wiatr we włosach
Może jeszcze zdążę, może jeszcze dasz się poznać?
Wyłapiesz kunszt, jeśli umiesz słuchać
Nadal między wami jestem - Ty uwierz w ducha
Cuty & Refren:
Gdy w gorący dzień, poczujesz chłodny podmuch
Odnosisz wrażenie jakby ktoś Cię dotknął
Wiem, że tęsknisz, no bo jestem Twoją cząstką
Z galaktycznym pyłem wracam, czy mnie poznasz?
#Kotzi #Biz #UwierzWDucha #Engram